Z powodu niedoboru komponentów na rynku utrzymują się wysokie ceny pamięci RAM i dysków SSD. Dyrektor regionalny Kingston Technology ocenia, że w przyszłym roku sytuacja się odwróci, a ceny mogą spaść nawet o połowę. Specjalizująca się w produkcji różnych typów pamięci firma coraz mocniej stawia też na branżę gamingową i zapowiada, że niedługo wprowadzi do oferty nowe kategorie produktów dla graczy.
– Pamięci RAM i dyski SSD zachowują wysoką cenę, ponieważ mamy w tej chwili do czynienia z niedoborem, brakuje komponentów do produkcji tych produktów. Kilkanaście lat temu było 15 firm produkujących chipy do pamięci flash i pamięci RAM. Dzisiaj zostały cztery tego typu organizacje na świecie i jeśli któraś z nich ma jakieś kłopoty bądź świadomie chce pchnąć ceny w górę, wystarczy im zdobyć się na decyzję o zamrożeniu bądź czasowym zmniejszeniu produkcji. W momencie, w którym jest zbieżność interesów i wszyscy chcieliby uzyskać efekt wyższych cen na rynku, bardzo łatwo jest ten rynek kontrolować – mówi agencji informacyjnej Newseria Innowacje Paweł Śmigielski, dyrektor regionalny Kingston Technology.
Zobacz także: Sztuczna inteligencja może powstać do 2040 roku
Wysoki kurs dolara spowodował wzrost cen wielu podzespołów komputerowych, jednak ceny pamięci RAM i flash rosły zdecydowanie najszybciej. Ten trend utrzymywał się przez cały ubiegły rok i trwa do tej pory. Specjalizująca się w analizach tego rynku firma badawcza TrendForce podała, że w okresie od września do października 2016 roku średnia cena 4 GB pamięci DRAM zwiększyła się o 20 proc. (z 14,5 do 17,5 dol.), a wzrosty cena utrzymają się również w 2017 roku.
Ceny pamięci RAM rosną przez niewystarczającą ilość kości używanych do ich produkcji. Brak komponentów przekłada się na niższą podaż i wyższe ceny. Dyrektor regionalny Kingston Technology ocenia jednak, że już w przyszłym roku ceny powinny spaść, i to radykalnie.
– Przez cały 2016 rok aż do teraz mamy do czynienia z sytuacją, gdzie ceny pamięci idą w górę wskutek niedoboru komponentów. Uważamy, że ta sytuacja się odwróci, ponieważ kilku producentów stara się bardzo szybko zwiększyć możliwości produkcyjne, aby załapać się na to eldorado. Kiedy ceny pamięci są wysokie, firmy naturalnie chcą produkować ich więcej, co zaowocuje tylko tym, że w 2018 roku będziemy mieć nadprodukcję i ceny pamięci będą zjeżdżać po równi pochyłej. Za rok ceny dysków SSD, pamięci flash mogą być niższe o około 30–50 proc.– prognozuje Paweł Śmigielski.
Zarówno w Polsce, jak i na całym świecie Kingston ma około 50-procentowy udział w rynku w segmencie RAM (co zapewnia mu pozycję globalnego lidera), ale specjalizuje się także w produkcji różnych innych typów pamięci. Na początku tego roku firma oficjalnie zaprezentowała nową pamięć USB, oferującą największą obecnie na rynku pojemność 2 TB. Pendrive DataTraveler Ultimate Generation Terabyte to w tej chwili jedyny na świecie nośnik umożliwiający przechowywanie tak dużych plików.
– Ciągle dużym biznesem jest pamięci do komputerów, pamięci RAM. Ten segment rynku nie rośnie szczególnie szybko, ponieważ na świecie nie przybywa komputerów stacjonarnych. Bardzo szybko rosnącą częścią biznesu są za to pamięci do wszelkiego rodzaju urządzeń mobilnych, telefonów komórkowych, aparatów fotograficznych, smartfonów, tabletów, do wszystkich urządzeń, które już nosimy, albo za moment zaczniemy ich używać – mówi Paweł Śmigielski.
Zobacz również: 7 czynników, które spowalniają twój komputer
Kingston zamierza w najbliższych latach skupić się na fundamentach swojego biznesu, czyli produkcji pamięci RAM, pamięci flash, USB i dysków SSD. Równolegle firma chce jednak dynamicznie rozwijać nowy segment, czyli produkty dla graczy. Koncern wyodrębnił spółkę HyperX, w której ofercie znalazły się m.in. słuchawki, klawiatury i myszy do gamingu. Wkrótce mają do nich dołączyć nowe kategorie produktowe.
Dyrektor regionalny Kingstona podkreśla, że gamingowy rynek rośnie w skokowym tempie, a firmy, które już teraz zaznaczą na nim swoją pozycję i będą kształtować gusta graczy, prześcigną konkurencję i w przyszłości łatwiej im będzie poszerzać portfolio w tym segmencie.
– Idziemy w kierunku gier. HyperX to nasza najszybciej rosnąca kategoria produktowa. Rynek graczy i gamingu rozwija się w takim tempie, w jakim nie rozwijała się żadna inna kategoria produktowa. Pracuję z Kingston 22 lata i nie pamiętam szybciej rosnącego biznesu. Wystarczy popatrzeć, ilu jest graczy, nie tylko nastolatków, którzy spędzają wiele godzin, grając w gry komputerowe: jedni na telefonach, inni na konsolach, a jeszcze inni na PC. Ludzie próbują znaleźć coś, co rozładowuje stres, zapewni im rozrywkę, zagospodaruje czas. Gry doskonale się do tego nadają. Ten rynek ma ogromny potencjał, wyraźnie to widzimy – podsumowuje dyrektor regionalny Kingston Technology.
(źródło: Newseria.pl)