0.2 C
Warszawa
czwartek 21 listopada • 2024
Strona głównaROZRYWKAJUAN PABLO ESCOBAR W POLSCE!

JUAN PABLO ESCOBAR W POLSCE!

16 marca w warszawskim Empiku przy ulicy Marszałkowskiej pojawił się Juan Pablo Escobar – syn najsłynniejszego barona narkotykowego w historii Pablo Escobara, który swoją wizytą promował książkę o swoim ojcu napisaną przez siebie samego pt. „Mój ojciec Pablo Escobar”.

Pablo Escobar to także jeden z najbogatszych kryminalistów w historii, dzięki przemytowi kokainy (głównie do USA) we wczesnych latach 90. XX wieku jego majątek szacowano na 30 miliardów dolarów. Sebastian Marroquin (takim imieniem i nazwiskiem posługiwał się jego syn Juan Pablo) mówił na spotkaniu z czytelnikami, że jego miłość do ojca była bezwzględna, ale nie chciał iść w jego ślady.  Głównym motywem napisania przez niego tej książki, było to, że chciał pokazać młodym ludziom jak zła była droga, którą wybrał jego ojciec.

Opowiadał także o swoim ojcu jakim był człowiekiem pamiętliwym i bardzo mściwym -„Wiele bomb wybuchło w Kolumbii i ja starałem się przekonać mojego ojca, żeby nie stosował takiej przemocy przeciwko niewinnym ludziom. Prosiłem, żeby nie podkładał bomb, a on odpowiadał, żebym pamiętał, że pierwsza bomba, która wybuchła w Kolumbii, wybuchła dlatego, że chcieli zabić naszą rodzinę” – powiedział Escobar.

Juan Escobar opowiadał także wiele ciekawych szczegółów o swoim ojcu, który m.in. współpracował z CIA i  z ich życia rodzinnego – o tym jak stali się więźniami we własnym domu. „W pewnym momencie ojciec trzymał w pokoju w walizce tyle pieniędzy, że mógłby kupić cały targ z żywnością, lecz my wtedy głodowaliśmy bo nie mogliśmy opuścić naszego domu”.

– „Jego największą zaletą jest miłość do rodziny” – mówił. – „Ale najgorszą wadą była skłonność do przemocy poza domem. Nie próbuję go wybielać. Chcę tylko opowiedzieć prawdziwe historie… Zdaję sobie sprawę ze skali przemocy, która była udziałem mojego ojca”.

 

 

Zobacz również

SKOMENTUJ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Artykuły

Komentarze