Beata Pawlikowska była we wszystkich krajach Ameryki Południowej, oprócz jednego – Urugwaju. W końcu postanowiła to zmienić! Na pełną przygód wyprawę wyruszyła samotnie, a teraz dzięki książce „Blondynka w Urugwaju” (Edipresse Książki) zabiera tam czytelników.
Znana i lubiana dziennikarka, pisarka oraz podróżniczka Beata Pawlikowska w szczególności uwielbia Amerykę Południową. Była tam we wszystkich krajach (nawet tych, do których mało kto dociera, takich jak Gujana Brytyjska czy Surinam) oprócz jednego – Urugwaju. Przyznaje, że nigdy jej tam nie ciągnęło, ponieważ to zamożny, dobrze rozwinięty, zorganizowany i spokojny kraj, a ona woli bardziej dzikie, nieuczesane, nieogarnięte miejsca. Takie jak Paragwaj, który Pawlikowska wybrała jako cel swojej kolejnej podróży. A że wyznaczona trasa przebiegała przez Urugwaj, po raz pierwszy miała okazję przekonać się, jak wiele przygód czeka w tym pozornie przewidywalnym kraju.
Beata Pawlikowska w książce „Blondynka w Urugwaju” opowiada, jak przepłynęła z Buenos Aires do Urugwaju statkiem, który swoim futuryzmem przywodził na myśl statek kosmiczny, a potem w wyniku pomyłki sądziła, że właśnie trafiła do najdroższej restauracji na świecie. Wspomina spacery po wyludnionych ulicach Montevideo – jednej z najdziwniejszych stolic na świecie. Opowiada czytelnikom, że Urugwaj jest pierwszym krajem, gdzie posiadanie, sprzedawanie i palenie marihuany jest legalne, a obywatele są zachęcani do tego, by uprawiać ją w swoim domu. Jednak tego nie robią, ponieważ nie potrzebują jej, żeby mieć dobry nastrój. Dowiedziała się, że narodowym daniem jest miejscowa odmiana hamburgera, jednak nie zdecydowała się spróbować. Dotarła także do osiedla, gdzie każdy dom ma swoje imię, a potem do Cabo Polonio – szalonej osady na końcu świata, zbudowanej na pustyni nad brzegiem oceanu. Przede wszystkim spotkała jednak na swojej drodze ludzi tak delikatnych, uprzejmych i pozytywnie nastawionych, jak nigdzie indziej na świecie.
Podróż po Urugwaju była dla Beaty Pawlikowskiej także okazją do wielu refleksji i przemyśleń. Czego potrzebujemy do prawdziwego szczęścia? W jaki sposób możemy zobaczyć, co naprawdę jest zapisane w naszej podświadomości? Jak odnaleźć harmonię i poczucie bezpieczeństwa? Co jest w życiu najważniejsze? Co daje nam podróżowanie? Czytelnicy będą mieli poszukać odpowiedzi na te i inne pytania razem z podróżniczką.
Podróżowanie zawsze było dla mnie czymś magicznym. Nie tylko dlatego, że zabiera mnie w miejsca, które wyglądają zupełnie inaczej niż to, do czego byłam przyzwyczajona. Nie tylko dlatego, że pokazują mi niesłychane cuda, od których tchu mi czasem brakuje z zachwytu. Podróże są magiczne dlatego, że są przeżywaniem dodatkowych żyć i doświadczaniem takich wymiarów, które w inny sposób byłyby dla mnie niedostępne.
„Blondynka w Urugwaju” zilustrowana jest autorskimi fotografiami Beaty Pawlikowskiej. Dodatkowo na czytelników czekają multimedialne galerie zdjęć oraz filmy wideo, które przeniosą ich prosto do Ameryki Południowej. By odkryć te ekskluzywne materiały, wystarczy pobrać bezpłatną aplikację Tap2C z Google Play lub AppStore na swoje urządzenie mobilne i zeskanować oznaczone miejsce.
O autorce:
Beata Pawlikowska – pisarka, podróżniczka, dziennikarka. Łowca prawdy, przygód i fotografii. Podróżuje do najbardziej egzotycznych miejsc na całym świecie. Autorka reportaży, felietonów oraz kilkudziesięciu książek podróżniczych i poradników, które ilustruje własnymi zdjęciami i rysunkami. Od lat doradza swoim fanom, jak aktywnie i zdrowo żyć, być odważnym i myśleć pozytywnie.