Mistrzostwa Europy 2019 w piłce ręcznej plażowej nie zaczęły się dobrze dla Polek. W pierwszym dniu turnieju, pomimo wyrównanej gry, poniosły dwie porażki.
Polki w pierwszym meczu uległy Węgierkom. Natomiast w drugim po bardzo wyrównanym meczu przegrały z Portugalkami. Trzeba jednak podkreślić, że drugi set był w wykonaniu Polek dobry i bardzo dojrzały taktycznie. W shoot-outach jednak zwyciężyły Portugalki, a rzuty Polek aż dwa razy zatrzymywały się na poprzeczce!
Polska – Węgry (kobiety) 0:2 (11:15, 15:16)
Inauguracyjne spotkanie turnieju przypadło na starcie Polek oraz Węgierek w ramach zmagań w grupie B. Pierwszy set dość szczęśliwie padł łupem przyjezdnych, Biało-Czerwone obijały słupki, poprzeczki, a „ściany” na pewno nie pomagały gospodarzom. Węgierki pewnie utrzymały wypracowaną przewagę (15:11)
Druga połowa także okazała się bardzo pechowa. Biało-Czerwone prowadziły niemal przez cały dystans seta, rywalki wyrównały dopiero minutę przed końcem (15:15). W ostatniej akcji Polki popełniły błąd techniczny, a szansy nie zmarnowały rywalki, rzutem „za jeden” podwyższając prowadzenie w meczu do 2:0.
Karolina Peda, trener-asystent reprezentacji, podsumowała: – Pierwszy mecz zawsze rządzi się swoimi prawami na tego typu imprezach, szczególnie kiedy gramy u siebie, w Polsce. Dziewczyny były żądne tego, żeby wyjść na boisko i wyrwać zwycięstwo. Była ogromna walka z jednej i z drugiej strony. W pierwszym secie było trochę błędów wynikających z nerwów. W drugim secie dziewczyny weszły na dobre tory, ale w końcówce zabrakło im chłodnej głowy. Szkoda tej niewykorzystanej ostatniej akcji, ale jesteśmy wciąż w grze i wierzę, że ten wynik zadziała na drużynę motywująco.
Polska: Niedźwiedź 10, Bartkowiak 2, Filończuk, Sowa 4, Jakubowska 3, Mazurek, Ślęzak 7, Nowicka, Łakomy, Masłowska.
Polska – Portugalia (kobiety) 1:2 (18:24, 22:20, 4:6)
Poranne niepowodzenie Biało-Czerwone chciały odbić sobie w drugim spotkaniu fazy wstępnej z Portugalią, która kilka godzin wcześniej pokonała Francję 2:0. Portugalki w pierwszym secie poprzeczkę zawiesiły jednak bardzo wysoko. Partię wygrały 24:18.
Drugi set był już zupełnie inną historią. Polki grały zdecydowanie efektywniej, prowadziły niemal od pierwszej do ostatniej sekundy seta, w którym triumfowały 22:20. W shoot-outach podzieliły jednak los kolegów, przegrywając w serii 4:6.
Marek Karpiński, selekcjoner reprezentacji, powiedział po meczu: – Zabrakło nam odporności psychicznej. Jak zwykle, przy shoot-outach decyduje psychika. Stres, presja, odpowiedzialność, świadomość tego, na jakich zawodach dziewczyny grają, sprawiły, że zabrakło nam dwóch milimetrów przy rzutach i to było decydujące.
Polska: Niedźwiedź 6, Bartkowiak 2, Filończuk, Sowa 5, Jakubowska 11, Mazurek 8, Ślęzak 10, Nowicka, Łakomy, Masłowska 2.
Zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn turniej rozpoczął się od spotkań w czterech grupach po pięć reprezentacji, z których trzy najlepsze drużyny awansują do fazy zasadniczej. W niej powalczą w dwóch grupach po sześć ekip. Spotkania o miejsca od 1-8 rozegrane będą systemem pucharowym. Pozostałe drużyny spotkają się w rundzie pocieszenia, z której łącznie 4 drużyny (po dwie najlepsze z grupy) zmierzą się o miejsca 9-16 z 4 najsłabszymi drużynami fazy zasadniczej.