Młody walijski reżyser Caradog W. James, autor wyróżnionego trzema nagrodami BAFTA-Walia thrillera science-fiction „The Machine”, zapragnął nakręcić współczesny film grozy łączący napięcie i efekty specjalne z wątkiem psychologicznym w taki sposób, by publiczność nie mogła uwolnić się od lęku jeszcze długo po seansie. – „Po prostu chcę doprowadzić widzów do ostateczności” – zapowiadał. Do tego celu wykorzystał figurę z dziecięcych koszmarów, jaką jest odrażająca czarownica Baba Jaga. Tak powstał horror „Baba Jaga”, który na polskich ekranach pojawi się już 24 marca. Złowrogi demon prześladuje bohaterkę, młodą dziewczynę mającą skomplikowane relacje z matką… – „Dążyłem do jak najdalej posuniętego realizmu, by widzowie poczuli mocną emocjonalną więź z postaciami” – podkreślał James. Zapowiada się więc prawdziwa filmowa uczta dla wielbicieli horrorów, a przy tym nie tylko ekranowa rewia grozy, lecz także opowieść z intrygującym psychologicznym podtekstem.
Nastoletnia Chloe (Lucy Boynton), opuszczona przed laty przez rodzinę, dorasta w sierocińcu. Po niespodziewanej wizycie swej matki, rzeźbiarki Jess (Katee Sackhoff), dziewczyna powraca w okolicę, w której się wychowała. Wraz z przyjacielem dociera do tajemniczej posiadłości, o której krążyły mroczne opowieści. „Zastukaj raz, by ją obudzić, dwa, by z martwych wstała”… Według legendy, dom zamieszkuje okrutny demon, znany ze słowiańskiej mitologii. Dziewczyna postanawia zmierzyć się z mitem, otwierając drzwi, które na zawsze miały pozostać zamknięte. Aby przeżyć, będzie musiała stoczyć walkę nie tylko w świecie rzeczywistym, ale również w przerażającym miejscu, z którego pochodzi demon.
„Baba Jaga” w kinach od 24 marca!
Zobacz polski zwiastun filmu:
Widziałam jakiś czas temu. Całkiem niezły horror, na dodatek z polskim motywem. Polecam na wieczór, długo nie mogłam zasnąć.