Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej zdecydowało się oszacować obecny potencjał energetyki wiatrowej na lądzie, w ślad za rosnącymi oczekiwaniami względem transformacji energetycznej Polski oraz koniecznością aktualizacji strategicznych dokumentów, które wyznaczają jasny kierunek zmian. Niemal 20 GW wynosi różnica w potencjale energetyki wiatrowej w zależności od tego, czy pojawią się zmiany w ustawie wiatrakowej. Nowy raport wskazujący potencjał wiatru na lądzie został zaprezentowany podczas Konferencji PSEW 2024 w Świnoujściu. PSEW w swojej analizie wskazuje potencjał ekonomiczny dla wariantu oczekiwanej, społecznie uzgodnionej odległości (500m) na poziomie 41,4 GW, natomiast biorąc pod uwagę aktualne ograniczenia lokalizacyjne (700m) – 22,19 GW do roku 2040.
Należy mieć na uwadze, że oszacowany wyżej potencjał ekonomiczny trzeba pomniejszyć o istniejące już farmy wiatrowe, których łączna moc zainstalowana wynosi ponad 10 GW – pozostawiając tym samym możliwy do realizacji potencjał LEW na poziomie 12 GW (wariant 700m) lub 31 GW (wariant 500m) w perspektywie 16 lat.
„Uzyskane wyniki jasno pokazują, jak pilne jest procedowanie zmiany ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych, szczególnie w kontekście zapisów dotyczących odległości. Ta długo wyczekiwana zmiana pozwoli na szybkie udrożnienie inwestycji w lądową energetykę wiatrową, pozwalając tym samym na odblokowanie korzyści płynących z taniej, zielonej energii, a także umożliwi realizację ambitnych celów unijnych w zakresie OZE. Nie możemy pozwolić sobie na dalszą zwłokę – działa ona na niekorzyść społeczeństwa, gospodarki i klimatu” – tłumaczy Janusz Gajowiecki, prezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej.
Konferencja Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej to największe wydarzenie branżowe w Polsce i Europie Środkowo-Wschodniej poświęcone energetyce wiatrowej. Tegoroczna, 19. edycja, po raz pierwszy odbywa się na Pomorzu Zachodnim, w Świnoujściu – jednym z kluczowych miejsc na energetycznej mapie Polski. Jak co roku konferencja poświęcona jest odnawialnym źródłom energii (OZE) i rozwojowi rynku energii pod kątem wdrażania i eksploatacji technologii OZE w Polsce. Wydarzenie zgromadziło ponad dwa tysiące uczestników z kilkudziesięciu krajów. To trzy dni pełne merytorycznych wystąpień, warsztatów, spotkań networkingowych, bankietów oraz atrakcyjnych wydarzeń towarzyszących.
„Energia z wiatru to klucz do transformacji energetycznej kraju – tak brzmi hasło tegorocznej konferencji” – mówił Janusz Gajowiecki podczas sesji „Cała prawda o klimacie – czy uda się ocalić świat, jaki mamy?” otwierającej spotkanie branżowe. „Energetyka wiatrowa będzie filarem zmian” – zaznaczył.
200 tys. nowych miejsc pracy, 75 proc. udziału polskich firm w zapleczu usługowym i produktowym oraz wzrost PKB o 450 mld zł – tyle może, według analiz PSEW, przynieść Polsce w najbliższych dekadach energetyka wiatrowa na lądzie i morzu.
Eksperci wspominali, że ten rok przyniósł rekordowe 10 GW mocy w energetyce wiatrowej na lądzie (onshore), jednak potencjał Polski jest znacznie większy. Branża wiatrowa, samorząd i przemysł wyczekują nowych zapisów prawa, m.in.: zmiany odległości minimalnej wiatraka od zabudowań na 500 m z obowiązujących 700 m.
Z kolei, według PSEW, polski offshore (morskie farmy wiatraków) wart około 40 mld zł to największa inwestycja w powojennej Polsce. Przyniesie nawet 178 mld zł wartości dla polskiej gospodarki i ponad 100 tys. miejsc pracy. Polski onshore i offshore mają ogromne szanse, by stać się konkurencyjnym rynkiem dla wiatru w Europie, potrzeba jednak działań, które stworzą przestrzeń na kolejne inwestycje. Ułatwienie rozwoju OZE stało się priorytetem KE, jednak barierą w Polsce wciąż pozostają m.in. sieci, które wymagają efektywnej modernizacji i rozbudowy.
„Energetyka jest filarem dla suwerennej energetycznie Polski. Uważam, że dobra współpraca z rządem i jego zapowiadane odważne decyzje przybliżą nas do nowych lokalizacji na wodzie” – przekonywał Janusz Gajowiecki.
Województwo zachodniopomorskie jest kolebką polskiej energetyki wiatrowej.
„Pierwsze farmy wiatrowe powstały tu w 2001 r. Czekamy na zmianę regulacji prawnych, żeby mocniej rozwijać energetykę wiatrową na lądzie i na morzu. Mamy gigantyczny potencjał w zakresie budowy i eksploatacji farm wiatrowych na morzu. Możemy stać się hubem dla morskich farm wiatrowych” – ocenił Olgierd Geblewicz, marszałek województwa zachodniopomorskiego.
Świnoujście to ważne miejsce na energetycznej mapie Polski, tu powstaje terminal instalacyjny dla morskich farm wiatrowych.
„Może on w przyszłości gwarantować obsługę serwisową różnych inwestycji, na przykład na wodach niemieckich czy duńskich” – wskazał Arkadiusz Mazepa, zastępca prezydenta Miasta Świnoujście.
Giles Dickson, CEO, WindEurope, przekonywał o potrzebie budowy niezależności energetycznej. Jego zdaniem Polska musi wybudować jak najwięcej farm wiatrowych na lądzie i morzu. Sprzyja temu rozwój branży komponentów energetyki wiatrowej w wielu krajach europejskich. W UE powstały fabryki łopat, turbin, słupów do wiatraków. W ten sposób Europa reaguje na problemy z łańcuchami dostaw, widoczne np. podczas pandemii.
„Zielona energia to nie wybór światopoglądowy. Dziś jest to tańsze rozwiązanie, które gwarantuje wyższy poziom wzrostu gospodarczego. Transformacja energetyczna to lepsze życie” – stwierdził Sebastian Jabłoński, prezes zarządu Respect Energy.
Prof. dr hab. Szymon Malinowski, przewodniczący zespołu doradczego ds. kryzysu klimatycznego PAN, przekonywał, że w sprawach klimatu można panikować, czyli należy poważnie traktować zmiany. Według niego jesteśmy spóźnieni z inwestycjami o ćwierć wieku lub więcej.
„Jeżeli widzimy wszystko osobno: finansowanie, zmiany, prace i ich efekty – to możemy mówić o umiarkowanym optymizmie. Jednak, gdy na transformację energetyczną spojrzymy całościowo, różowo nie jest” – zauważył prof. Szymon Malinowski.
Agnieszka Wojnarowska, członek zarządu RWE Renewables Poland, przekonywała, że transformacja musi być przeprowadzana świadomie, tak żeby korzyści odnieśli wszyscy uczestnicy rynku.
„Niezbędna jest współpraca firm z administracją i światem nauki, aby nie powstawało nic na pokaz, a żeby mieć przemyślane działania i ich efekty” – apelowała Agnieszka Wojnarowska.
Z tą opinią zgodziła się Dorota Zawadzka-Stępniak, prezes zarządu Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
„Nie doceniamy kroku planowania strategicznego w transformacji energetycznej. A bez tego nie będziemy wiedzieć, dokąd idziemy. Energetyka wiatrowa odegra ważną rolę w zmianach miksu energetycznego” – podsumowała Dorota Zawadzka-Stępniak.
Źródło informacji: PAP MediaRoom