W lipcu 2016 powstał odcinek serialu „Z Andrusem po Galicji” poświęcony Staremu Sączowi. Jak zwykle na koniec odcinka zabrzmiała piosenka autorstwa Artura Andrusa i Łukasza Borowieckiego. W uzupełnionej tekstowo i muzycznie wersji utwór „A jak patrzy się z Przehyby” pojawił się na ich najnowszej płycie „Sokratesa 18″.
Tomasz Paulukiewicz, reżyser cyklu „Z Andrusem po Galicji” podjął się wyreżyserowania teledysku do tego utworu. W „Przewodniku Pascala” można przeczytać, że „to w większej części rozległa polana sięgająca 1175 m n.p.m.; sam szczyt (1192 m n.p.m.), a właściwie spłaszczona kulminacja, wznosi się niezauważalnie w lesie, dalej na wschód” i że stąd „można podziwiać cały grzbiet Małych Pienin, masyw Magury Spiskiej na Słowacji, a pośrodku panoramę – często zamgloną – Tatr Bielskich” – notuje Artur Andrus w książeczce dołączonej do płyty „Sokratesa 18″. Przypomina również, gdzie znajduje się „Omnia beneficia”, na kogo czekała w Starym Sączu królowa Marysieńka, kto pisał tam podręczniki do astronawigacji i co ma z tym wspólnego kajak.
Zobacz również: Miro Kępiński walczy o prestiżową nagrodę z Nickiem Cave’em i Hansem Zimmerem
Wymienione informacje stały się zbiorem inspiracji, do powstania tego utworu. Bo jak sam autor przyznaje: Każda z tych piosenek ma swoją historię. Wszystkie przynajmniej zahaczają o coś prawdziwego. A większość to właściwie „piosenki faktu”.
Zobacz teledysk Artura Andrusa – A jak patrzy się z Przehyby:
Śpiewa tak, jakby opowiadał kabaret